W tym tygodniu robię już wszystkie ćwiczenia z kroków drugich. Dużym postępem bym tego jeszcze nie nazwał, ale minimalny progress myślę, że zauważę, gdyż póki co nie jestem wstanie wykonać 3 serii po 20 powtórzeń podciągania. W środę wyglądało to mniej więcej tak: 20:14:11.
Dzisiaj pompki w staniu na rękach oraz mostki. Obawiam się problemów z utrzymaniem równowagi podczas kroku drugiego pompek.
Co dalej, co dalej... Ahh tak! Dzisiaj miałem klasową Wigilię złączoną z Mikołajkami. Prezent mi się nie spodobał (bluzka), więc "odsprzedałem" siostrze za 10 zł. Dobrą pociechą okazało się Ptasie Mleczko dołączone do bluzki. Reszta Wigilii była nawet udana i zabawna. "Atrakcją" okazały się plastikowe łyżki, które w gorącej wodzie zamieniały się w miniaturowe chochelki. Poza tym norma, trochę zdjęć, śmiechu i chwaleniu się na facebooku.
Jutro wyruszam na zajęcia z klasy policyjnej (już widzę hejty, że pies i te sprawy, ale nie, nie wzrusza mnie to ;]). W sumie, to na tych zajęciach idziemy się troszkę ponapie*****ć w wersji strzelanki ASG, na którą wyruszam drugi raz w życiu.
To już chyba koniec na dziś. Chciałbym Wam jeszcze życzyć udanej Wigilii spędzonej w gronie bliskich osób, smacznych potraw, dużo śmiechu i zdrowia, do zobaczenia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz