Wczorajsze ćwiczenia nie były bardzo wymagające. Jedynym problemem okazało się znalezienie "wolnej" ściany w domu. Po chwili jednak wpadłem na genialny pomysł i odsunąłem pufę na bok, dzięki czemu dostałem w nagrodę ścianę :D
Dzisiaj, rano, lekko poczułem wczorajsze ćwiczenia w barkach, więc jest dobrze. Nie liczę na szybki progress, ale mam nadzieję, że wkrótce się pojawi.
A tymczasem życzę Wam miłego weekendu :)
W blogu opisuję moje zmagania z wytrenowaniem własnego ciała pod względem fizycznym oraz psychicznym. Korzystając z książki Paula Wade'a "Skazany na trening - zaprawa więzienna" mam zamiar spisać swój progress (a może regress) na przestrzeni miesięcy.
sobota, 30 listopada 2013
środa, 27 listopada 2013
Dzisiejsze ćwiczenia? Łatwizna!
Dzisiaj ćwiczenia wykonałem po południu. Zgodnie z planem były to pierwsze kroki z podciągania oraz przysiadów. Jedno i drugie (ćwiczenie) było banalnie proste, więc nie odczułem nawet minimalnego zmęczenia. Czy to dobrze? Moim zdaniem nie, ponieważ progress nie przyjdzie bez wysiłku. Jednak miesiąc to miesiąc i póki 30 dni nie minie (liczę 4 tygodnie, niech będzie), nie podejmę próby wykonania progu przejścia.
Na dzisiaj to już chyba wszystko. W tej chwili idę napić się mleka, może coś zjem, bo mam duuuży apetyt!
Pozdrawiam i... Aa zarzucę Wam piosenkę, bo wiem, że lubicie metalcore :D
http://www.youtube.com/watch?v=G85DitwnlKQ
Na dzisiaj to już chyba wszystko. W tej chwili idę napić się mleka, może coś zjem, bo mam duuuży apetyt!
Pozdrawiam i... Aa zarzucę Wam piosenkę, bo wiem, że lubicie metalcore :D
http://www.youtube.com/watch?v=G85DitwnlKQ
wtorek, 26 listopada 2013
U babci
Zgodnie z planem, dzisiaj mam dzień przerwy. Hmm... Właśnie wróciłem z teatru i przez prawie 7 godzin będę szukał sobie jakiegoś zajęcia w oczekiwaniu na spotkanie. Wieczorem trochę się pouczę, a nockę jestem zmuszony spędzić u babci. W tej chwili objadam się bananami i bawię dwa małe brzdące mojej ciotki.
Po wczorajszych ćwiczeniach nie czuję się zmęczony, więc póki co wszystko idzie w miarę ładnie. Zobaczymy, jak będzie za kilka miesięcy.
Kończąc wstawiam Wam tutaj piosenkę, którą możecie zadedykować osobie, której nie lubicie, chociaż wcześniej pokładaliście w Niej wielkie nadzieje:
http://www.youtube.com/watch?v=mKyji3uXqOY
Pozdrawiam :)
Po wczorajszych ćwiczeniach nie czuję się zmęczony, więc póki co wszystko idzie w miarę ładnie. Zobaczymy, jak będzie za kilka miesięcy.
Kończąc wstawiam Wam tutaj piosenkę, którą możecie zadedykować osobie, której nie lubicie, chociaż wcześniej pokładaliście w Niej wielkie nadzieje:
http://www.youtube.com/watch?v=mKyji3uXqOY
Pozdrawiam :)
poniedziałek, 25 listopada 2013
Pierwsze koty za płoty
Pół godziny temu skończyłem ćwiczyć i powiem szczerze, że te pierwsze kroki wcale takie proste nie są, jeśli robi się je dokładnie i powoli. 2 serie rozgrzewkowe oraz 2/3 (podciąganie kolan/pompki na ścianie) serie treningowe potrafią dosyć mocno wymęczyć mięśnie. Po chwili jednak nie odczuwam już większego zmęczenia, ale na prawdę, po 25 podciągnięciach kolan, miałem serdecznie dość...
To tyle, jeśli chodzi o dzień dzisiejszy. Ja idę coś zjeść, po czym lulu, a jutro z rana basen, po którym teatr i nocka u babci (brak dostępu do internetu). Trochę chaotycznie, ale wieczorami przestaję myśleć.
Pozdrawiam :)
To tyle, jeśli chodzi o dzień dzisiejszy. Ja idę coś zjeść, po czym lulu, a jutro z rana basen, po którym teatr i nocka u babci (brak dostępu do internetu). Trochę chaotycznie, ale wieczorami przestaję myśleć.
Pozdrawiam :)
Pierwsze kroki
Dzisiaj wieczorem zaczynam trening. Zgodnie z planem dzisiaj robię pompki oraz wznosy nóg, oba ćwiczenia w kroku pierwszym w seriach 3x30 pompki na ścianie oraz 2x25 podwijania kolan.
W nocy postaram się powiadomić Was, czy włożyłem w to jakikolwiek wysiłek, a tymczasem wsiadam na rower i jadę do znajomych.
Ahha, no i oczywiście prawie zapomniałem! Każdy chyba słucha muzyki, prawda? Ja słucham np. o takiej:
http://www.youtube.com/watch?v=vov0yT7qnVI
W nocy postaram się powiadomić Was, czy włożyłem w to jakikolwiek wysiłek, a tymczasem wsiadam na rower i jadę do znajomych.
Ahha, no i oczywiście prawie zapomniałem! Każdy chyba słucha muzyki, prawda? Ja słucham np. o takiej:
http://www.youtube.com/watch?v=vov0yT7qnVI
niedziela, 24 listopada 2013
Pierwszy wpis - sprawy organizacyjne
Witam Was serdecznie. Mam na imię Dawid, lat 16. Dzisiejszego dnia narodził mi się w głowie plan podzielenia się z Wami "nowym rozdziałem" w moim życiu, którym będzie rozpoczęcie treningu, który pozwoli mi wzmocnić swoje ciało fizycznie oraz psychicznie.
Ten blog będzie czymś na rodzaj notatnika, w którym będę zapisywał swój progress (lub może też regress?), dzielił się swoimi spostrzeżeniami, stawiał sobie cele do osiągnięcia.
Oprócz tematu dotyczącego ćwiczeń, który mimo wszystko pozostanie chyba głównym tematem bloga, czasem będę zamieszczał tutaj także wpisy ze swojego życia codziennego. Czy to wyjdzie? Zobaczymy...
Będę trenował wykorzystując przy tym informacje z książki Paula Wade'a pt. "Skazany na trening - zaprawa więzienna".
Od tego poniedziałku zaczynam robić "wielką szóstkę" rozpoczynając wszystko od kroku pierwszego, a próby przejścia progów będę podejmował co 30 dni bez względu na to, czy mógłbym zacząć niektóre ćwiczenia od kroku wyższego, czy też nie.
To chyba wszystko, jeśli chodzi sprawy organizacyjne. Poniżej zamieszczam jeszcze zdjęcie schematu treningu, według którego będę ćwiczył.
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)